Oto moje kwietniowe nowości :) od jakiegoś czasu nie jestem zakupoholiczką kosmetykową :D więc zwykle nie ma się czym chwalić (zwykle mam w miesiącu więcej zużyć niż kupionych kosmetyków), w tym miesiącu się troszkę nazbierało, więc się chwalę, a co! ;)
Avon, Avon, Avon... :D
Pierwszy od lewej jest balsam brązujący z serii Skin So Soft, nowość. Używam od tygodnia, wg producenta po 4 dniach widać już efekt - moja skóra po tygodniu jest tak samo biała, jak wcześniej. Może potrzebuję więcej czasu na jakikolwiek efekt.
Kolejne 3 produkty to znane maseczki planet spa, wybrałam kolejno: bali botanica, turecką i z morza martwego - wszystkie już miałam i lubię.
Ostatni produkt to nowość - peeling gommage z serii morze martwe.
Zalotka - już zaczęłam używać, jest fajna, nie mam porównania do innych, bo to moja pierwsza.
Dalej perfumy - perfumetka Little Red Dress i pełnowymiarowa buteleczka Summer White Sunset - oba zapachy są bardzo ładne.
Pianka do mycia twarzy - czytałam wiele pozytywnych opinii i postanowiłam wypróbować.
Żel pod prysznic Recharge - śliczny, orzeźwiający zapach.
Kremy z serii Anew, postanowiłam wypróbować kilka z okazji zniżki -50%
Wybrałam:
- Vitale, lekki krem na dzień
- Witale, krem na noc
- E-defence, krem na dzień
Seria E-defence jest bezzapachowa, natomiast seria vitale ma mocny, ale piękny zapach. Mam kupiony wcześniej żel do mycia twarzy vitale i kremy na szczęście pachną tak samo :)
Koniec Avonu :D
Szampony Hipp dla niemowląt, sensitive.
Uwielbiam ten szampon, szukałam go wszędzie, kiedy zniknął z rossmanna, jak tylko zobaczyłam go w superpharm, kupiłam od razu dwa :)
Także gdyby ktoś jeszcze szukał, polecam wizytę w SP.
A tutaj nowości z okazji -49% na podkłady i pudry w rossmannie.
Jechałam zaraz po otwarciu po L'oreal, True Match, n1 oraz Bourjois, Healthy Mix, 51.
Niestety już w momencie otwarcia była tylko 1 sztuka HM 51 i to otwarta i w dużej części opróżniona (potrafię jeszcze zrozumieć jakoś, że ktoś otworzy produkt, jeśli nie ma testera, ale tester był :/ ludzie powinni płacić za cały produkt za otwarcie, może nauczyliby się korzystać z testerów).
TM były 3 buteleczki, oczywiście z jednej z nich też ktoś zrobił tester, wzięłam więc dwie nieotwarte.
Dodatkowo kupiłam puder sypki Manhattan, soft mat loose powder, 1 - fajny, jasny odcień, polecam bladolicym :)
I to już wszystko, a jak Wam poszły zakupy w Rossmannie z okazji wielkiej obniżki? :)
ja w kwietniu także skusiłam się na piankę Solutions (ciągle szukam czegoś równie dobrego z innych firm, ale jednak stale do niej wracam) i wziełam oba nowe peelingi z linii Spa - jestem bardzo ciekawa jak się spiszą :)
OdpowiedzUsuńJa pojechałam dopiero w tym tygodniu na kosmetyki do oczu :) Podkład mam sprawdzony i puder też i jakoś nie miałam ochoty na eksperymenty choć trzeba przyznać że ta akcja w Rossmannie to świetna okazja by kupić coś z wyższej półki :)
OdpowiedzUsuńMocno avonowo, ale rozumiem, sama bedąc kk tez tak szalałam;)
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba LRD :)
OdpowiedzUsuń