środa, 26 lutego 2014

Joanna, zimowe żele pod prysznic


Będzie to podwójna recenzja, ponieważ żele różnią się tylko zapachem. Są to kolejne kosmetyki ze spotkania blogerek, o którym pisałam tutaj. W zestawie był jeszcze żel o zapachu marcepanowym, ale nie lubię marcepanu, więc oddałam go bratowej :)

Opis:
Bądź jak mniam... ciasteczko!
Poczuj, jak żel pod prysznic o zniewalającym zapachu korzennych pierniczków/szarlotki z lodami przyjemnie odpręża Twoje ciało i pieści zmysły. Poczuj, jak kremowa konsystencja żelu otula Twoje ciało zmysłowym zapachem, który pozostanie z Tobą na długi czas.

Skład (korzenne pierniczki):
aqua, sodium laureth sulfate, cocamidopropyl betaine, glycereth-2 cocoate, cocamide DEA, sodium chloride, glycerin, PEG-7, glyceryl cocoate, coco-glucoside, styrene acrylates copolymer, parfum, benzyl alcohol, eugenol, disodium EDTA, citric acid, DMDM hydantoin, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, cl: 16255, cl: 19140, cl: 42090

Składy odrobinę się różnią, skład szarlotkowego żelu jest widoczny na zdjęciu poniżej.


Moja opinia:
Żele mają przede wszystkim piękne zapachy!
Pachną korzennymi pierniczkami/szarlotką, w aromacie nie czuć żadnej chemii. Żel pierniczkowy pachnie dość intensywnie, za to szarlotka zdecydowanie słabiej, przez co używam dużej ilości na raz, wtedy zapach jest intensywniejszy, ale wydajność maleje.

Mają rzadką, kremową konsystencję, dobrze się pienią, tworząc delikatną, kremową piankę. Używam gąbki, więc bez niej mogą się w ogóle nie pienić, nie sprawdzałam.

Opakowanie ma 100 ml - mamy pewność, że zapach nie zdąży się nam znudzić.

Żele trochę wysuszają skórę, ale na normalnym poziomie, nie jest to jakieś wielkie przesuszenie, po wyjściu spod prysznica nie muszę się natychmiast balsamować ;)

Niestety są i minusy.
Pierwszy to informacja na opakowaniu "seria limitowana" :( a drugi to to, że zapach czuć tylko w momencie mycia, już po spłukaniu żelu z ciała nie czuć prawie nic, nie mówiąc już o "zapachu, który pozostanie z Tobą na długi czas".

Czy kupię ponownie? Nie (seria limitowana).

niedziela, 23 lutego 2014

Embryolisse, krem odżywczo nawilżający


Dziś recenzja odżywczego kremu do twarzy, otrzymałam do testów* próbkę 5 ml w fajnej, aluminiowej tubce :) Nie przepadam za próbkami w saszetkach, bo nigdy nie zużywam całej na raz, ale wiem, że saszetki są dużo tańsze.
* wylosowałam krem BB, ale był dla mnie za ciemny i się zamieniłam

Opis producenta:
Lait - Crème Concentré 75ml
Pielęgnacja nawilżająca
Idealny produkt pielęgnacyjny – dobrze strzeżony sekret urody paryżanek, od wielu dekad uwielbiany przez dermatologów: stanowi połączenie składników pochodzenia naturalnego o udowodnionych właściwościach pielęgnacyjnych oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin.
Dostarcza skórze wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz wodę niezbędną dla jej równowagi, odnawia barierę hydro-lipidową naskórka, która chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi oraz przyspiesza proces odnowy komórkowej.
Nawilżona*, odżywiona i zregenerowana skóra odzyskuje elastyczność i staje się jędrna, gładka i niezwykle miękka. Wszystkie oznaki wysuszenia i dyskomfortu znikają, a kremowa konsystencja pozostawia satynowe wykończenie nawet na suchej skórze. 
* zewnętrzne warstwy skóry

Sposób użycia zalecany przez dermatologów i farmaceutów:
Stosować rano i/lub wieczorem na czystą, suchą twarz. Delikatnie wmasować, aż do wchłonięcia. Może być również stosowany do oczyszczania skóry lub demakijażu, jako maska regenerująca po kąpieli słonecznej albo jako maska regenerująco-odżywcza oraz jako krem po goleniu, a także jako krem dla dzieci.  

Skład:
Olejek zmiękczający oraz składniki pochodzenia naturalnego: masło karité, wosk pszczeli, aloe vera i proteiny soi. Zawiera kompleks konserwujący symdiol 68T bez parabenów. Formuła została opracowana tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej.
Produkt nie testowany na zwierzętach.


Moja opinia:
Krem jest idealny na zimę, ma gęstą, treściwą konsystencję. Dobrze się wchłania, ale nie znika - czuję, że mam na twarzy krem ochronny. Dobrze łagodzi podrażnienia, nawilża i ogólnie pasuje mojej wrażliwej, mieszanej cerze, jednak na lato mógłby być za ciężki.
Krem ma delikatny, przyjemny zapach.
Jest tylko jeden minus - cena, tubka 75 ml kosztuje 75 zł.

Czy kupię ponownie? Bardzo chętnie, jeśli trafi się jakaś duża promocja


sobota, 1 lutego 2014

Podsumowanie stycznia - zużyte kosmetyki


Jak na mnie, to chyba dużo, pierwszy raz po skończeniu danego kosmetyku nie wyrzucałam opakowania, więc widzę, ile tego jest. Wiem, że nigdy nie zużyję tyle, ile widzę czasem na różnych blogach (jak można zdenkować np 10 odżywek do włosów w miesiąc, zawsze będzie dla mnie zagadką :D ).


Balsamy są aż trzy, ponieważ używałam ich od dłuższego czasu, a zrobienie wpisu "denkowego" zmotywowało mnie do wykończenia ich.

1. Avon, mus do ciała o zapachu róży i brzoskwini.
Bardzo lubię ten zapach, szkoda, że został wycofany. Mus ma przyjemną konsystencję, bardzo szybko się wchłania, ale słabo nawilża. Dla zapachu kupiłabym ponownie, miałam też kiedyś mgiełkę o tym zapachu, ale cała seria o tym zapachu jest już wycofana. Nie kupię ponownie.

2. Neutrogena, balsam do ciała z maliną nordycką (moroszką).
Balsam ma gęstą konsystencję, ale łatwo się wchłania, przyjemnie nawilża i pięknie pachnie. Kupię ponownie.

3. Joanna, masło do ciała z kawą.
Bardzo fajnie pachnie, ale nie kawą, tylko raczej deserem kawowym lub cukierkami kopiko ;) Konsystencja średnio mi pasowała, bo jeśli chodzi o masła, to idealną konsystencję ma dla mnie masło Green Pharmacy. Nawilżenie średnie. Raczej nie kupię ponownie.



4. Joanna, odżywka do włosów z pokrzywą i zieloną herbatą.
Odżywka ma bardzo fajny, świeży zapach i lekką konsystencję. Lubię używać jej, gdy jest ciepło. Jest to odżywka bez spłukiwania, ale zawsze ją spłukuję, bo inaczej obciąża mi włosy. Włosy się po niej dobre rozczesują. Kupię ponownie.

5. Alterra, odżywka granat i aloes. 
Odżywka jest bardzo gęsta, na początku jej nie lubiłam, bo strasznie przetłuszczała mi włosy, odłożyłam do szafy. Niedawno sobie o niej przypomniałam i postanowiłam wykończyć. Dolałam do opakowania dość dużo wody, wstrząsnęłam porządnie i uzyskałam zupełnie inną odżywkę :D o lekkiej konsystencji, łatwą do spłukania. Nie dość, że włosy nie były już tak obciążone, to bardzo łatwo się rozczesywały i kręciły na końcówkach! Mam proste, długie, ciężkie włosy, więc byłam w szoku (pozytywnym oczywiście). Nie wiem czy kupię ponownie.

6. Nivea, żel pod prysznic lemon & oil.
Fajny żel na lato o świeżym, orzeźwiającym zapachu, dobrze się pieni, wydajny. Jednak nie wiem, gdzie są te olejki, bo mi strasznie wysuszał skórę. Nie kupię ponownie.



7. BeBeauty, płyn micelarny. 
Ten płyn micelarny zna chyba każdy, więc nie ma co opisywać. Lubię go, dobrze zmywa makijaż, jedynie miewa problemy z niektórymi tuszami, nie podrażnia skóry, jest tani. Kupię ponownie.

8. Avon, krem BB anew vitale.
Obawiałam się koloru, ponieważ jest tylko jeden. Zwykle nawet przy kremach, które mają podział na jasny/ciemny, jasny jest dla mnie zbyt ciemny. Tutaj mimo, że jest jeden odcień, to nie jest dla mnie za ciemny! Ładnie się wtapia, nie widać go na twarzy, a skóra zyskuje jednolity kolor, wygląda na zdrową i wypoczętą. Kupię ponownie.

9. Lagenko, kolagenowy żel do mycia twarzy - odlewka.
Gęsty, ciągnący, przezroczysty żel, bardzo wydajny, dobrze myje i nie podrażnia, ani nie wysusza skóry. Mam jeszcze 2 takie słoiczki, po zużyciu wszystkich napiszę większą recenzję. Nie wiem czy kupię pełnowymiarowe opakowanie, ze względu na cenę.

10. Avon, krem do stóp i łokci i masłem shea i kwasami AHA.
To już kolejne opakowanie tego kremu, fantastycznie zmiękcza i nawilża stopy. Jedyny minus to zapach (a właściwie smród), na początku bardzo mnie odstraszał, ale działanie kremu jest na tyle dobre, że udało mi się do niego przyzwyczaić i już mi nie przeszkadza tak bardzo, jak na początku. Niedawno avon zmienił opakowanie, mam nadzieję, że w składzie kremu niczego nie zmienili. Kupię ponownie. 


11. Biały Jeleń, szampon do włosów z octem jabłkowym.
Dobrze oczyszcza, przyjemnie pachnie (chyba pszenicą). Mógłby mieć delikatniejszy skład. Nie wiem czy kupię pełnowymiarowe opakowanie.

12. Biały Jeleń, żel do mycia twarzy z aloesem i ogórkiem.
Przyjemnie, świeżo pachnie, dobrze oczyszcza twarz, nie wysusza, nie podrażnia. Możliwe, że kupię pełnowymiarowe opakowanie.

13. Ziaja med, krem kojący, nawilżający.
Krem łagodzi podrażnienia, dobrze się wchłania, lekko nawilża, jest bezzapachowy. Kupię pełnowymiarowe opakowanie.

*14. Farmona, herbal care, szampon z pokrzywą.
Nie znalazł się na zdjęciu, ponieważ od razu po zakupie przelałam do innego opakowania (oryginalne jest ładne, ale niewygodne - szeroki otwór i zakrętka). Dobrze oczyszcza. Kupię ponownie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...